- Hej, kocie-powiedział kiedy skończyliśmy się całować.
-Część misiu- przywitałam się- Dobra ja idę na śniadanie-oznajmiła i wyszłam z pomieszczenia. Idąc zobaczyłam mojego brata, który wychodził z sypialni.
- A coś ty tam robił?-spytałam choć dobrze wiedziałam co.

- A co nie mogę?-zapytałam sarkastycznie i ruszyła w stronę kuchni. On zawszę traktuje mnie jak dziecko, a ja już jestem dorosła! Choć to na pewno dlatego, że mnie kocha. W końcu jest moim starszym bratem nie?
-Poczekaj.-zawołał. Odwróciłam się i spojrzałam na niego pytającym wzrokiem- Sorki, ale po prostu jesteś moją młodszą siostrą i ten...-nie dałam mu dokończyć bo go przytuliłam.
-Jesteś najlepszym bratem na świcie.-oznajmiłam i podreptałam do kuchni. Tak zrobiłam kanapki i poszłam z nimi do pokoju w który nadal prawdopodobnie była Luśka. Usiadłam na łóżku i zaczęłam konsumować jedzenie. Po chwili pojawiła się i Ludmi. -Jak minęła ci noc?-spytała i się zaśmiała. - Wspaniałe. A tobie? -Nie było źle.-odpowiedziała choć było widać że tak na serio jej się podobało. Kiedy zjadłyśmy postanowiłam się przebrać.
Kiedy byłam już gotowa przyszli chłopcy i powiedzieli że jedziemy nad może za pół godziny i mam się pakować. Pół godziny byliśmy już przy samochodzie, a właściwie limuzynie. Mieliśmy nawet kierowcę. Kiedy byliśmy na miejscu, rozłożyliśmy koce na plaży. Kiedy każdy był już gotowy poszliśmy do wody. No oprócz Ludmiły która powiedziała że wejdzie potem. Szłam powoli coraz dalej, fale delikatnie obmywały mój brzuch. Nagle obok mnie pojawił się Verdas.
-Wyglądasz tak piknie w tym bikini że nie mogę się oprzeć.-oznajmił i złożył na moich ustach namiętny pocałunek.
***
Postanowiłam się trochę poopalać włożyłam do uszu słuchawki, posmarowałam się kremem z filtrem
I włożyłam (od.aut wiem że włożyłam jest dwa razy w jednym zdaniu ale nie mam innego pomysłu) okulary przeciwsłoneczne ,poczym zamknęłam oczy w głowie miałam tam tą noc ja i Fede nie będziemy parą zapomnimy o tej nocy i tyle ja byłam tylko numerkiem dla Fede , zawsze był moim wrogiem a ja jego i tak zostanie
-Ty też o wszystkim wiedziałaś?!-zapytał wściekły Włoch
-Ale o czym ?
- Nie udawaj głupiej Ludmiła
-Nie rozumiem
- Fran ci nie powiedziała ?!
-Fede ja
-Tak myślałem i to są przyjaciele ?! Zawiodłem się na nas rozumiem Leona ale Ciebie ?
- Ty nic nigdy nie rozumiałeś tak samo jak się dziś poczułam i to ty tu masz wyrzuty ?-powiedziałam z płaczem i odeszłam po 20 minutach byłam już w domu zamknęłam się w pokoju po czym
weszłam do mojej garderoby gdzie leżało zaproszenie od taty na bankiet nigdy mnie to nie interesowało. Lecz postanowiłam mile spędzić czas z tatą najpierw włosy spletłam w warkocz,
ubrałam się poczym wyszłam z domu
Po 20 minutach byłam na miejscu ,Przywitałam się z tatą ,który był zdziwiony że chciałam przyjść
weszliśmy do środka nie wiedziałam że premierzy mają takich przystojnych synów poznałam jednego umuwiliśmy się na jutro ,postanowiłam na razie nie mówić nikomu nawet Fran o nim
_______________________________________
No hejo rozdział bez kreski bo chyba wiecie że Kate pisze o Leonie i Fran a Ja
o Lu i Fede dobra kolejny rozdział ugh już
za tydzień będziemy w szkole a w dodatku moi rodzice uznali że w Sierpniupojedziemy do Barcelony no super początek roku szkolnego. ,a ja będę miała zaległości !! A więc części rozdziałów z mojej strony mogą być krótsze ale chyba takiej tragedi nie będzie
Dziękujemy za wyświetlenia
Czuczi<3333